Zrozumieć Nastolatkę... ♥
czwartek, 2 sierpnia 2012
pierdole, chcę już ten koniec świata ! ;c
Wczoraj do domku wróciłam parę minut po północy. Chodziliśmy po wsi jak co dzień z Kamilą, Karoliną, Martyną i Marcinem. Oczywiście te szalone odpały musiały być. Główka rozpalił ognisko na środku przystanku! :D Zajebiste było. ;p heheheh Poza tym jak zawsze jakieś niestworzone rzeczy i historie itp. Na koniec poszliśmy odprowadzić Kamilę do domu, a potem jeszcze na chwilkę na przystanek. Przyjechali tam Szczepan i Kryspin ale kurde ja i Karola musiałyśmy już mykać, bo byłam meeega zmęczona ;c Troszkę żałuję ale trudno, jeszcze nie raz okazja się przytrafi. :) Zaszłam do domu po północy i jak się okazało Sebek miał kolejne kłopoty. Szkoda mi już naprawdę ego chłopaka. :( Powiedział mi, że pisał z Karoliną i podobno niezły opierdol zgarnął.. Jak się okazało napisała mu, że jeśli nie zacznie czegoś robić ze szkołą lub pracą to niestety ale będą musieli przestać się spotykać. Kurwa.. Podobno Szumo powiedział Karolinie, że Sebka wywalili z roboty bo akurat nie mógł przyjść. Przecież ktoś kurwa musi naprawić toyotę! Szoook! Dziś z samego rana Seba poprosił mnie żebym mu pomogła, a więc pojechaliśmy rowerami do owi. Najpierw do ekonomika - tam jak się okazało w tym roku nie będzie zaocznych bo za mało osób jest. Potem do sądu - tam znowu nie było dziś Sebka kuratorki. Tak więc się tylko przejechaliśmy i poszwędaliśmy po mieście. Szkoda mi go najbardziej pod tym względem, że jeśli rozejdzie się z Karoliną to już koniec. On sobie nie poradzi i nie da sam rady. Masakra.. No nic, bądźmy dobrej myśli. Mam nadzieję,że wszystko się ułoży. Będę go wspierać i pomagać jak tylko będę mogła. Jestem tej myśli, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. :)
wtorek, 31 lipca 2012
moje życie nie ma nic wspólnego ze mną. to odrębna sfera
Tak, to ja jestem tym gorszym dzieckiem, które wychowało się na rapie. To ja jestem tym szczeniakiem, który biegał z chłopakami po ulicy. To ja jestem tą, która przesiaduje na ławkach i przystankach pijąc i drąc się wniebogłosy. To ja jestem tą, która pyskuje do takiego stopnia, że kiedyś za to zgarnie. To ja jestem tą wredną i chłodną panną, do której dotrzeć potrafi tylko kilka osób. To ja gram ludziom na nerwach i mam z tego niezłe śmiechy. To ja chodzę ubrana na szeroko i w dupie mam opinie innych. To ja komentuję głośno, gdy coś mi się nie podoba. Tak, to ja - ta zła i niedobra, której nie warto poznawać!
...ehhh. To życie mnie przerasta, nie radzę sobie z problemami. Naprawię jeden, spierdoli się drugi, i historia się powtarza. Sensu nie widzę w tym wszystkim, lecz jeszcze trwam. Pragnę odejść, ale nie potrafię tak po prostu zostawić tych, których kocham.. Mam przecież przyjaciółkę, którą bez zastanowienia mogę nazwać "siostrą". Brata, który bez żadnych podstaw potrafi mi pomóc w każdej chwili. Rodzinę, która jest oparciem. Mam szczęście i na podstawie innych przeciwności, śmiało mogę powiedzieć "wygrałam w życie".
...ehhh. To życie mnie przerasta, nie radzę sobie z problemami. Naprawię jeden, spierdoli się drugi, i historia się powtarza. Sensu nie widzę w tym wszystkim, lecz jeszcze trwam. Pragnę odejść, ale nie potrafię tak po prostu zostawić tych, których kocham.. Mam przecież przyjaciółkę, którą bez zastanowienia mogę nazwać "siostrą". Brata, który bez żadnych podstaw potrafi mi pomóc w każdej chwili. Rodzinę, która jest oparciem. Mam szczęście i na podstawie innych przeciwności, śmiało mogę powiedzieć "wygrałam w życie".
niedziela, 29 lipca 2012
nagle obraz traci ostrość i choćbyś chciał, czasu nie da się cofnąć..
... z samego rana zadzwoniła moja mama z bardzo smutną wiadomością. Jak się okazało Sebek, Karolina, Madga i Szary mieli wypadek samochodowy. Im na szczęście nic się nie stało, tylko samochód ucierpiał... Podobno wracali z Malibu czy Ibizy i Sebek chciał ominąć zabitego kota. Niestety go narzuciło i inaczej potoczył się los... Samochód jest teraz w naprawie. Najbardziej jednak szkoda mi Sebka, bo nawet tydzień się prawkiem nie nacieszył. Strasznie to przeżył :( Gdybym mogła to przeszłabym najchętniej przez to wszystko za niego.Biedny on jest no ale cuż.. takie jest życie i trzeba żyć dalej. Jest gorzko i się płacze a ono na drugi dzień toczy się dalej. Trzeba się cieszyć, że im nic się nie stało... Bo jeśli by nie daj Boże coś.. to mnie też tu by już nie było.. Sebek to mój drugi ojciec, to on mnie po części wychował :( ;*
No hej. :) W czwartek razem z Karoliną wpadłyśmy na tę cichą Biel. Faktycznie, spokojna ta wieś. Postanowiłyśmy ją troszkę rozruszać ale nic z tego. Któregoś dnia wyszłam z Karoliną i Moniką na spacer po wsi i kilka domów dalej zauważyłyśmy baaardzo przystojnego słodziaka :D Stałyśmy tam chyba z 10 minut i jak głupie czekałyśmy aż się odwróci, bo był w trakcie pracy tzn. pomagał tacie. Wkońcu się spojrzał a ja zaczęłam mu machać. Ten też kiwnął mi głową bo ręce akurat miał zajęte. Mega happy poszłyśmy do domu. Wieczorem znowu poszłyśmy się przejść tyle, że same. On jeździł sobie na rowerze a potem wyszedł na drogę. Ja znowu zaczęłam mu machać a ten mi odmachał :D hahahaah .. Kilka dni później poszłam razem z ciocią i Moniką do znajomych cioci (tam też mieszkają przystojni chłopacy i jak się potem okazało kolegują się z naszym "machacicielem"). xD Dowiedziałam się że mieszkają tam pewien Tomek - który jest uzależniony od komputera, pewien Szymon - ma 16 lat, jest bratem Tomka i kolegą Michała - mojego obiektu westchnień :D ..na tych info się zakończyło, bo niestety zdarzyła się przykra rzecz ... :(
czwartek, 26 lipca 2012
obcina ;p
24 lipca Sebek odebrał prawko. :D odrazu sms do mnie, że wieczorem zabiera mnie na obcinę po Ostrowi ;p a więc pojechaliśmy. Mega emocje i zaciesze na twarzach musiały być :D Potem podjechaliśmy po Szuma i razem z nim znowu na obcinę po owi i na szluga. Na drugi dzień pojechaliśmy z samego rana z Sebkiem po szlugi dla mamy, ale babcia chciała coś tam ze sklepu od Wiśniewskiej więc oparliśmy się w Owi ;p Stamtąd podjechaliśmy po Madzie i z nią znowu do Nowej po kolejne szlugi. Następnie na ulubioną miejscówkę na szlugi i na koniec odwieźliśmy Magde do domu ;p Musze przyznać że fajniutka jest. :D
Wczoraj z Karoliną wypiłyśmy po 2 redd`sy jabłkowe, a wieczorem przyjechali na skuterach do Sebka Mati i Krzysiek :D Jak już odjeżdżali, wyszłyśmy do Sebka, a oni w tym czasie zaczęli jeździć wkółko po moim podwórku ;D Wydaje mi się że to specjalnie dla szpanu :D Potem napisałam do Matiego i powstała wielka afera, jak się okazało jakaś wogóle niepotrzebna :D
Troszkę się działo ;p Dziś Dżela wymyśliła dla mnie nową ksywkę Redka :D Red - bo czerwone włosy Redka - bo Radek ;p hahahaah nieźle.. dziś wyjeżdżam do Bieli na tydzień więc nie będzie mnie tu przez jakiś czas ;c no trudno po przyjeździe wszystko nadrobię :) ;*
wtorek, 24 lipca 2012
nocka u dziewczyn :D
Hejka ;* Przedwczoraj do Karoliny wpadła Dżela ;p postanowiłyśmy nocować w nowym domu Karoliny. Chodziłyśmy po wsi chyba do 22.00, a potem poszłyśmy do domku. Nie spałyśmy do 5.00 rano O.o Ale i tak było ZAJEBIŚCIE!!! :D Wczoraj Angela dodała mi posta na fb..
"Dziewczyny dzięki za tą dzisiejszą noc, za to grę w szczerość, za jedzenie chipsów, za robienie zdjęć, za robienie dziurki w uchu, za śmianie się, za mówienie że jesteśmy śpiące a zaraz to przechodziło, za 3 rozładowane telefony, dziękuję za oglądanie wschodu słońca o 5 nad ranem I SZCZERZE DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE BYŁO MI ZIMNO I JESTEM CHORA ;D ;*** ♥"
..ten post chyba wszystko wyjaśnia. :D Grałyśmy w grę na szczerość, przez którą wiele się o sobie dowiedziałyśmy, cykałyśmy sobie te sweet focie lustrzanką Angeli, robiłyśmy drugie dziurki w uchu, i ciagle nie udawało nam się zasnąć. Wszystkie telefony nam się rozładowały i nawet nie miałyśmy jak się skontaktować wrazie "czegoś tam". No i ten wschód słońca... Ogółem fajnie było. Taka nocka BFF (Best Friend Forever) jak to Dżela ujęła ;p Wstałyśmy chyba o 10.00 i znowu cały dzień razem. Dałam Angeli bluzkę Sebastiana, a ona mi wzamian bluzkę i dezodorant Radka no i bluzę Pawła :D tak się jaram że to szok <3 hehehe... Teraz ciągle chodzę w tych ciuchach i mam ten megaśny zapach przy sobie ... mniami...
"Dziewczyny dzięki za tą dzisiejszą noc, za to grę w szczerość, za jedzenie chipsów, za robienie zdjęć, za robienie dziurki w uchu, za śmianie się, za mówienie że jesteśmy śpiące a zaraz to przechodziło, za 3 rozładowane telefony, dziękuję za oglądanie wschodu słońca o 5 nad ranem I SZCZERZE DZIĘKUJĘ ZA TO, ŻE BYŁO MI ZIMNO I JESTEM CHORA ;D ;*** ♥"
..ten post chyba wszystko wyjaśnia. :D Grałyśmy w grę na szczerość, przez którą wiele się o sobie dowiedziałyśmy, cykałyśmy sobie te sweet focie lustrzanką Angeli, robiłyśmy drugie dziurki w uchu, i ciagle nie udawało nam się zasnąć. Wszystkie telefony nam się rozładowały i nawet nie miałyśmy jak się skontaktować wrazie "czegoś tam". No i ten wschód słońca... Ogółem fajnie było. Taka nocka BFF (Best Friend Forever) jak to Dżela ujęła ;p Wstałyśmy chyba o 10.00 i znowu cały dzień razem. Dałam Angeli bluzkę Sebastiana, a ona mi wzamian bluzkę i dezodorant Radka no i bluzę Pawła :D tak się jaram że to szok <3 hehehe... Teraz ciągle chodzę w tych ciuchach i mam ten megaśny zapach przy sobie ... mniami...
sobota, 21 lipca 2012
z Kamilą... :)
Właśnie wróciłam ze spacerku :) Byłyśmy dziś chyba wszędzie... Najpierw mała obcinka na zajazd i po okolicach, potem do Kamili do domku. Stamtąd trzeba było iść do Szydlików po telefon Kamili cioci. Poszłyśmy więc. Tam jak się okazało był chłopak, którego tata próbuje zeswatać go z Kamilą :D ale beka.. Potem znowu poszłyśmy się przejść. Pogadać itp. Nudy w sumie.. W Nowej jest otwarcie remizy ale porażka. Nie dość że wstęp po 25zł od osoby to jeszcze gra jakaś wiejska orkiestra i bawią się sami dorośli i dzieci. Młodzież za to zrobiła sobie ognisko, na którym oczywiście nie mogłam być, a na które zaprosił mnie Mati! :D Ale się jaram ;p
Subskrybuj:
Posty (Atom)