Tak, to ja jestem tym gorszym dzieckiem, które wychowało się na rapie. To ja jestem tym szczeniakiem, który biegał z chłopakami po ulicy. To ja jestem tą, która przesiaduje na ławkach i przystankach pijąc i drąc się wniebogłosy. To ja jestem tą, która pyskuje do takiego stopnia, że kiedyś za to zgarnie. To ja jestem tą wredną i chłodną panną, do której dotrzeć potrafi tylko kilka osób. To ja gram ludziom na nerwach i mam z tego niezłe śmiechy. To ja chodzę ubrana na szeroko i w dupie mam opinie innych. To ja komentuję głośno, gdy coś mi się nie podoba. Tak, to ja - ta zła i niedobra, której nie warto poznawać!
...ehhh. To życie mnie przerasta, nie radzę sobie z problemami. Naprawię jeden, spierdoli się drugi, i historia się powtarza. Sensu nie widzę w tym wszystkim, lecz jeszcze trwam. Pragnę odejść, ale nie potrafię tak po prostu zostawić tych, których kocham.. Mam przecież przyjaciółkę, którą bez zastanowienia mogę nazwać "siostrą". Brata, który bez żadnych podstaw potrafi mi pomóc w każdej chwili. Rodzinę, która jest oparciem. Mam szczęście i na podstawie innych przeciwności, śmiało mogę powiedzieć "wygrałam w życie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz